
Kremowa tarta z pistacjami i malinami to urocze połączenie aksamitnej masy, orzechowych nut i rześkich malin. Moi goście zawsze wzdychają z zachwytu, kiedy ją podaję, choć tak naprawdę zrobienie jej jest banalnie proste.
Ten specjał zagościł na stałe w moim domowym menu po tym, jak zrobiłam go na urodziny mamy - wielkiej miłośniczki pistacji. Od tamtej pory nie ma u nas rodzinnego świętowania bez tej tarty.
Co potrzebujesz
- Dobra mąka pszenna gwarantuje kruchy, delikatny spód
- Masło prosto z lodówki to sekret idealnie kruchego ciasta
- Drobny cukier puder daje słodycz bez nieprzyjemnej ziarnistości
- Świeże żółtko sprawia, że ciasto świetnie się zagniata i jest elastyczne
- Kremowe mascarpone tworzy puszysty fundament nadzienia
- Tłusta śmietanka 30% sprawia, że krem jest jedwabiście miękki
- Roztopiona biała czekolada utrzymuje kształt kremu i wzbogaca jego smak
- Bogata pasta pistacjowa nadaje deserwi charakterystyczny, głęboki aromat
- Soczyste maliny dodają kwaskowity akcent i piękny kolor
- Grubo posiekane pistacje dostarczają przyjemnego chrupnięcia
Jak to zrobić
- Zagniatamy ciasto
- Szybko połącz zimne kawałki masła z mąką i cukrem do uzyskania okruszków. Uważaj, by nie ogrzać masła ciepłem dłoni. Wrzuć żółtko, chlupnij zimną wodę i krótko zagnieć ciasto, tylko do połączenia składników. Zbyt długie ugniatanie zepsuje jego kruchość. Zrób kulkę, zawiń w folię i wrzuć do lodówki na pół godziny, by ciasto odpoczęło.
- Pieczemy spód
- Cienki plaster ciasta o grubości 3mm włóż do formy o średnicy 24cm. Pokłuj go widelcem, żeby nie puchł podczas pieczenia. Wyściel papierem i wysyp na wierzch groch lub specjalne ciężarki. Piecz w piekarniku nagrzanym do 180°C przez 15 minut z obciążeniem, potem zdejmij ciężarki i dopiekaj jeszcze 10 minut, aż spód nabierze złotego koloru i stanie się chrupiący.
- Robimy krem
- Powoli rozpuść białą czekoladę w kąpieli wodnej, pilnując by nie stała się grudkowata od przegrzania. Odstaw do ostygnięcia. W międzyczasie wymieszaj mascarpone z pistacjową pastą i odrobiną wanilii na gładką masę. Małymi partiami wlewaj śmietankę, miksując do puszystości bez utraty stabilności. Na koniec wlej letnią czekoladę i delikatnie wmieszaj, by krem nie opadł.
- Składamy całość
- Na zimny spód wyłóż porcję pistacjowego kremu i równomiernie rozprowadź. Na wierzchu ułóż maliny w fajny wzór. Posyp całość grubo ciętymi pistacjami dla dodatkowego chrupnięcia. Możesz udekorować listkami świeżej mięty dla kontrastu. Wstaw do lodówki na co najmniej 2 godziny przed jedzeniem, żeby krem dobrze stężał.

W mojej rodzinie wszyscy uwielbiają ten deser za mocny smak pistacji. Nigdy nie zapomnę miny taty, który zwykle omija słodycze szerokim łukiem, a poprosił o dokładkę podczas jednego z naszych spotkań - nie mogłam dostać lepszego komplementu!
Jak przechować
Tarta wytrzyma w lodówce do 3 dni, jeśli schowasz ją w szczelnym pudełku. Z każdym dniem spód traci trochę chrupkości, ale smak wciąż zachwyca. Nie polecam mrożenia - świeże maliny i delikatny krem mogą się rozwarstwić po odmrożeniu i stracić swoją atrakcyjność.
Twoje wariacje
Brak pasty pistacjowej? Zmiksuj prażone pistacje bez soli z odrobiną oleju roślinnego aż powstanie gładka masa. Nie masz malin? Zastąp je sezonowymi borówkami, truskawkami albo jeżynami. Wolisz mniej słodkie ciasta? Po prostu zmniejsz ilość białej czekolady i dodaj więcej pasty pistacjowej dla mocniejszego, orzechowego charakteru.
Jak serwować
Mocne espresso lub herbata earl grey świetnie pasują do tego deseru. Gdy chcesz zrobić większe wrażenie, podaj tartę z kleksem ubitej śmietany i garścią świeżych malin obok. W gorące dni połącz ją z kulką lodów waniliowych, które cudownie kontrastują z intensywnym smakiem pistacji.

Sprawdzone triki
Używaj składników na krem w temperaturze pokojowej, inaczej masa może się zwarzyć i zrobić grudki
Jeśli chcesz uzyskać bardziej zielony krem, dodaj odrobinę naturalnego barwnika spożywczego
Podczas układania malin staraj się jak najmniej je dotykać, by nie puściły soku na powierzchnię kremu
Częste pytania dotyczące przepisu
- → Czy mogę przygotować pistacjową tartę wcześniej?
Jasne, tę tartę możesz spokojnie zrobić dzień wcześniej i trzymać w lodówce. Najlepiej wygląda jednak gdy świeże maliny i miętę dodasz tuż przed podaniem na stół.
- → Co zamiast pasty pistacjowej?
Gdy nie masz gotowej pasty, zrób ją sama - zmiksuj uprażone pistacje bez skórki z odrobiną oleju i cukrem. W ostateczności weź masło migdałowe, dodaj krople zielonego barwnika i aromat pistacjowy.
- → Jak zrobić naprawdę kruche ciasto?
Sekret tkwi w zimnych składnikach i minimalnym wyrabianiu. Masło musi być prosto z lodówki, a woda super zimna. Ciasto wyrabiaj tylko do połączenia składników i koniecznie włóż je do lodówki na przynajmniej pół godziny. Podczas pieczenia na początku obciąż spód grochem, żeby nie pęczniał.
- → Jak długo tarta będzie świeża?
Najlepiej zjeść ją w ciągu 2-3 dni, trzymając w lodówce. Z czasem maliny puszczą sok a ciasto straci chrupkość. Przed jedzeniem wyjmij tartę na 15-20 minut z lodówki - smaki będą wtedy pełniejsze.
- → Da się zamrozić pistacjową tartę?
Sam spód możesz zamrozić, zarówno surowy jak i podpieczony. Niestety gotowa tarta z kremem nie nadaje się do mrożenia. Krem z mascarpone zmieni swoją teksturę po rozmrożeniu, a maliny się rozpadną. Lepiej przygotuj wszystkie elementy osobno i złóż tartę tuż przed podaniem.
- → Jak ustabilizować krem pistacjowy?
Dodaj 1-2 łyżeczki rozpuszczonej żelatyny albo łyżkę mąki ziemniaczanej podczas ubijania kremu. Pamiętaj też, żeby śmietanka i mascarpone były porządnie schłodzone przed użyciem - wtedy krem wyjdzie gęstszy i bardziej stabilny.